"Jest blisko szczytu". Prezes NBP o inflacji w Polsce
– Spodziewamy się spadku inflacji bazowej w kolejnych miesiącach i kwartałach. Według naszej prognozy, jesteśmy blisko albo jesteśmy na szczycie inflacji bazowej. I ona w kolejnych miesiącach i kwartałach będzie maleć, w ślad za malejącą inflacją CPI. W drugiej połowie roku już powinna spadać. To wszystko się dzieje stopniowo i dobrze, że tak się dzieje – powiedział prof. Adam Glapiński podczas czwartkowej konferencji prasowej.
Inflacja bazowa w Polsce
Prezes Narodowego Banku Polskiego ocenił, że inflacja bazowa w Polsce nie jest szczególnie wysoka na tle innych krajów, m.in. krajów Europy Środkowo-Wschodniej. – To nie jest niczym szczególnym, to jest normalne. Ze względu na to, że koszyki konsumpcji w tych krajach są inne, niż w Europie Zachodniej – ocenił.
W większości krajów Europy Środkowo-Wschodniej inflacja bazowa kształtuje się na poziomie mniej więcej 12 proc., podobnie jak w Polsce, o czym poinformował szef banku centralnego.
NBP podał wcześniej, że Inflacja bazowa po wyłączeniu cen żywności i energii wyniosła 12,3 proc. w marcu 2023 r. w ujęciu rocznym wobec 12 proc. rok do roku w lutym bieżącego roku. Natomiast Główny Urząd Statystyczny przekazał, że inflacja konsumencka wyniosła – według wstępnych danych – 14,7 proc. rok do roku w kwietniu bieżącego roku (wobec 16,1 proc. rok do roku w marcu).
– Inflacja na świecie, a także w Polsce, spada. Przy czym w Polsce spada bardzo szybko. (...) Skończył się płaskowyż, zaczął się ruch w dół, aż dojdziemy z inflacją do celu. Mam taką nadzieję – wskazał Glapiński. – Do końca roku spodziewamy się, że inflacja spadnie do poziomu jednocyfrowego – skomentował prezes NBP. I przypomniał, że zgodnie z centralną ścieżką marcowej projekcji polskiego banku centralnego, inflacja CPI wyniesie 7,6 proc. w czwartym kwartale 2023 r., 4,8 proc. w czwartym kwartale 2024 r. i 3,1 proc. w czwartym kwartale 2025 r.